- Dążenie do jedności we wszystkim z istoty rzeczy jest antydemokratyczne. Jednak w tym sporze nie wolno przekraczać pewnych granic - mówił Jarosław Obremski w Święto Konstytucji 3 maja.
W tym roku obchodzimy 232. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Częścią wojewódzkich obchodów 3 maja był apel pamięci na rynku w Górze. Całe uroczystości rozpoczęły się od Mszy świętej sprawowanej przez bp. Maciej Małygę w parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
Więcej o tym przeczytasz tutaj:
Na górowskim rynku władze województwa, samorządowcy, Wojsko Polskie i różne organizacje złożyły kwiaty pod Pomnikiem Wolności. Przyznano także wojskowe awanse.
Wojewoda dolnośląski w swoim przemówieniu mówił o podziałach narodu polskiego, które zawsze były, a które współcześnie pogłębiają media.
- Wyobrażam sobie, jak tamte dni sprzed 232 lat relacjonowałyby - gdyby istniały - różne telewizje. Jedna mówiłaby o konieczności unowocześnienia państwa, wyzwoleniu od panoszenia się w Warszawie obcych przedstawicieli, uobywatelnieniu mieszczan i chłopów. Druga telewizja mówiłaby, że sposób uchwalenia konstytucji był sprzeczny z prawem, że pozbawiał nabytych przywilejów elit, pozbawiał wpływu na wybór króla i wystawiał na interwencję obcej potęgi - opisywał Jarosław Obremski.
Jego zdaniem trzeba przyjąć, że w troskę o Polskę wpisany jest spór. Nawet gorący. I on nie powinien nas gorszyć.
- Dążenie do jedności we wszystkim z istoty rzeczy jest antydemokratyczne. Jednak w tym sporze nie wolno przekraczać pewnych granic. Obrona własnych pozycji, przywilejów i spodziewanych zysków jest antypaństwowym egoizmem. Zaś nienawiść do inaczej myślących nie może być powodem skargi u obcych potęg - stwierdził wojewoda.
Jego zdaniem, po 30 latach polskiej niepodległości spokój w Europie się skończył z powodu pandemii koronawirusa i wojny na Ukrainie. A powrót do nowej normalności wymagać będzie czasu i zmusza do większego wysiłku obronnego
- Musimy zapewniać spójność społeczną naszej ojczyźnie. Chodzi o zmniejszenie dystansu między wielkimi miastami, a mniejszymi miejscowościami. Bo Polska jest jedna. Także dlatego jestem dziś w Górze - podsumował Obremski.
Burmistrz Góry zapewniała, że od początku swojego istnienia miasto związane jest z Dolnym Śląskiem. Dzieliło zmienne i zróżnicowane losy regionu na przestrzeni wieków. Pierwsza wzmianka o mieście to rok
- Mieszkańcy Góry z wielkim szacunkiem odnoszą się do dokonań minionych pokoleń, które stają się ich codzienną motywacją. Jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy Dolnoślązakami. Choć stanowimy obszar najbardziej wysunięty na północ, pragniemy być nadal zauważalną i istotną częścią Dolnego Śląska. Zarówno w rozwoju społecznym, jak i gospodarczym. Łączy nas Polska, troska o jej dobro i pomyślność. Taka właśnie myśl przyświecała twórcom Konstytucji 3 maja. Podjęli trud ratowania ojczyzny nie szablą i nie mieczem, ale zbiorowym wysiłkiem wprowadzenia szeregu reform, dających podwaliny pod dalszy rozwój i lepszą przyszłość - przemawiała Irena Krzyszkiewicz, burmistrz Góry.