- Tylko prawda oczyszcza rany serca. Ale prawda nieogrzana sercem, nieogrzana miłością też może zabić - mówił bp Jacek Kiciński w 80. rocznicę ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
W ramach wrocławskich obchodów 80. rocznicy ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Kresach Południowo-Wschodnich bp Kiciński odprawił Mszę św. w kościele pw. NMP na Piasku.
Częścią oficjalnych obchodów był także apel pamięci pod pomnikiem pomordowanych na Kresach. Czytaj tutaj:
- Chociaż czas szybko mija, pamięć o wydarzeniach nie może przestać istnieć. Potrzeba nam stanąć w głębokiej prawdzie, by móc budować nasze wspólne życie. Tylko prawda oczyszcza rany serca. Ale prawda nieogrzana sercem, nieogrzana miłością też może zabić - podkreślał w homilii bp Kiciński.
Modlitwa 80 lat po tych strasznych wydarzeniach na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej odbywała się w czasie, gdy Kościół zwraca uwagę na św. Benedykta, patrona Europy, autora słynnego powiedzenia "Ora et labora".
- Jeśli swoje dzieło zaczniesz u Boga, On da ci siłę, żeby je ukończyć. Święty Benedykt jest patronem Europy i pojednania. Łączy w sobie kulturę Wschodu i Zachodu. Opactwo na Monte Cassino stało się miejscem spotkania człowieka z Bogiem, zaś reguła św. Benedykta stała się streszczeniem Bożego słowa. To wszystko zaowocowało świętością wielu osób - mówił biskup pomocniczy wrocławski.
Zaznaczył, że budowanie życia osobistego, rodzinnego, społecznego nie jest czymś łatwym. Wspólnota jest darem, ale też wyzwaniem. Wojny, zniszczenia i cierpienie - tego również dzisiaj doświadcza świat. To dotyka dzieci, kobiety i starszych. - Jak wiele trzeba dobrej woli, by umieć szukać tego, co łączy, a nie tego, co dzieli. Zawsze w trudnych momentach stawiamy pytanie, jak my dziś mamy postępować, by przywrócić w świecie miłość, pokój i wzajemny szacunek. Odpowiedź znajdujemy w słowie Bożym. Droga prowadząca do poznania Bożych zamiarów wiedzie przez wielki wysiłek poszukiwania i odkrywania woli Bożej. Punktem wyjścia zawsze jest słowo Boże. Dopiero z niego rodzą się mądrość i roztropność. Wówczas człowiek poszukujący doświadcza Bożej opieki. Bóg wtedy sam przejmuje inicjatywę i wskazuje właściwe ścieżki - nauczał bp Kiciński.
Zaznaczył przy tym, że podejmowanie współpracy z Bogiem nie jest łatwe. Zwłaszcza dziś, kiedy patrzymy na to, co zewnętrzne, kiedy liczy się sukces. - Gromadzi nas tu Chrystus, a to znaczy, że pragniemy słuchać Jego słowa i budować cywilizację miłości, szacunku oraz wzajemnego zrozumienia - tłumaczył kaznodzieja.
Przypomniał orędzie abp. Światosława Szewczuka oraz abp. Stanisława Gądeckiego na 80. rocznicę ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
„Podjęliśmy wiele wspólnych inicjatyw, zmierzających do pojednania. Mówiliśmy otwarcie o trudnych sprawach, nazywając wydarzenia na Wołyniu mianem zbrodni i czystek etnicznych".
Hierarchowie zwracali uwagę, że w dziele pojednania nie chodzi o to, aby zapomnieć, ale by przezwyciężać zło przeszłości. By dzięki oczyszczeniu pamięci historycznej wszyscy byli gotowi stawiać wyżej to, co jednoczy, niż dzieli. Apelowali przy tym o godne upamiętnienie ofiar w miejscach ich śmierci. Przypomnieli, żeby nie mylić przebaczenia z pojednaniem. To dwa różne, choć połączone doświadczenia. Przebaczenie wyprzedza pojednanie. Pojednanie może być budowane tylko na prawdzie i sprawiedliwości.
- Niech to doświadczenie miłości, która pochodzi do Boga, napełnia nasze serca i będzie zobowiązaniem do tego, abyśmy umieli stawać prawdzie i miłości. Modlitwa to największy dar dla ofiar, jaki możemy złożyć - podsumował bp Jacek.