Artyści z Polski i Ukrainy znów zagościli na sierpniowym plenerze w mieście św. Jadwigi. Wytrwale uwieczniają uroki Trzebnicy skąpanej w letnim słońcu, a ich oczom nie umkną detale starej bramy, odcienie zieleni wokół trzebnickiego hotelu, czar rozkwitłej hortensji czy intrygujące cienie drzew na murze klasztoru.
Plener powrócił po 3-letniej przerwie związanej z epidemią, przeciągającymi się obostrzeniami. - Nie wszyscy zaproszeni artyści mogli dotrzeć (osoby z Białorusi np. nie otrzymały wizy), ale cieszymy się, że tradycja trwa. Przyjechało 11 osób - 7 z Polski, 4 z Ukrainy - mówi ks. Bogdan Giemza SDS, który wraz z Januszem Łozowskim pełni funkcję kuratora pleneru.
Artyści intensywnie pracują. Gdy zaglądamy im przez ramię, odkrywamy bogactwo barw i linii wypełniających płótna, karty papieru, a nawet szkło czy filc.
Iryna Gresyk z Ukrainy czerpie inspiracje dla swoich prac z licznych podróży. Uczestniczy w wielu plenerach malarskich. - Maluję z natury - podkreśla, pokazując pejzaże z nadrzecznym krajobrazem, malownicze kolby kukurydzy, a także zabytkową maszynę do pisania. W Trzebnicy w ciągu jednego wieczora namalowała hotel w otoczeniu zieleni, przygotowała także szczegółowy szkic drzwi bazyliki św. Jadwigi.
Anna Greszczyńska-Nowińska (Sopot) ma w swoim dorobku najróżniejsze dzieła - biżuterię, prace tkackie, szyte, patchworki, hafty, artystycznie wykonane szale (inspiracją był m.in. rodzinny epizod związany z hodowlą owiec). Obecnie pasjonuje się dziełami z filcu. Możliwe, że właśnie w filcu znajdzie swoje odbicie sierpniowy plener w Trzebnicy. Ale pani Anna ma również ciągotki do... aborygeńskich motywów - charakterystycznych kropek i kresek. To owoc wizyt składanych córce mieszkającej w Australii.
Podstawowym terenem działania Emilii Domańskiej jest niebo - z malowniczymi obłokami i chmurami tarmoszonymi wiatrem, z mgłami, błękitami lub szarościami. Swego czasu namalowała "błyskawiczny obraz" ze szczytami gór, które były jeden po drugim na chwilę odsłaniane przez chmury gnane wiatrem. - Interesują mnie atmosfera, powietrze, dynamika przemieszczających się chmur - opowiada.
W Trzebnicy pracuje przy przygotowanych uprzednio "niebach", pracowicie rysując (specjalnymi kredkami do akwarel) wydobywające się z chmur wieże trzebnickiej bazyliki. Na co dzień przygotowuje również prace abstrakcyjne czy tkaniny.
Solomiya Dorosh (Lwów) to najmłodsza uczestniczka pleneru, doktorantka lwowskiej akademii. Zajmuje się przede wszystkim grafiką (zwłaszcza monotypią), ale łączy ją również z malarstwem, często korzystając z akrylu, jak w przypadku pięknego obrazu z misternie ukazaną żółto kwitnącą nawłocią. W Trzebnicy zaczyna pracę nad kompozycją, w której widoczne będą św. Jadwiga oraz motywy architektoniczne.
Olena Zherebetska ze Lwowa (Solomiya to jej studentka) pokazuje kolejne obrazy z motywem... pszczoły - wśród barwnych kwiatów, jabłek, na gałązce jakiegoś ziela w granatowym półmroku. - Chciałabym, żeby moje obrazy wyrażały szczęście i miłość, mówiły o pięknie życia. Ono tkwi w każdej małej roślince, w każdej pszczółce - tłumaczy.
W Trzebnicy postanowiła uwiecznić między innymi hortensję, kwitnącą na tle klasztornych murów. Jej uwagę przykuły także barokowe anioły z bazyliki.
Mariana Motyka, również z lwowskiej Akademii Sztuk Pięknych, wykłada w katedrze grafiki. Stosuje takie techniki, jak linoryt, sucha igła, mezzotinta. Maluje również na szkle. Bardzo lubi tworzyć wizerunki starszych osób. - Na ich twarzach widać wyraźnie charakter, osobowość człowieka, wiele mówią ich ręce naznaczone przez czas - mówi. Planuje namalować na szkle bazylikę, a także przygotować grafikę z jakimś elementem architektury trzebnickiej.
Krystyna Wantuch techniką suchego pastelu na czarnym papierze przedstawiła fragment placu przed trzebnicką bazyliką. Wiele tu plam barwnych, linii - budynku kościoła, klasztoru, chodnikowych płyt i drzew oraz ich cieni na ścianach.
Anna Krzyżowska z Drawska Pomorskiego tuż po przyjeździe do Trzebnicy namalowała scenę z bramą do ogrodu sióstr boromeuszek. - Lubię ogrody, lubię stare bramy, połączenie przyrody i architektury - mówi. Specjalizuje się w malarstwie olejnym. Często używa malarskiej szpachelki. A nieco podniszczona brama okazała się wyjątkowo interesująca - oko artysty odnaleźć mogło na niej odblaski w najróżniejszych barwach, odbicia nieba, zieleni, brązy, szarości i biele...
Gdzie Janusz, tam oczywiście kolorowe skrzydlate postacie. - Moja ciocia Jadwiga dwa lata temu rozebrała drewniany płot wokół swojej posesji i mam spory zapas desek, na których mogę malować swoje anioły - opowiada. Wypuścił ze swojej pracowni niezliczone ich zastępy, a trafiają w najróżniejsze miejsca. Jeden (pamiątka pierwszego pleneru) zdobi nawet drzwi do piwnicy w klasztorze boromeuszek.
Stanisław Gnacek (Wrocław) pokazuje dwa obrazy - tworzące duet - które dotyczą św. Jadwigi. Na jednym widać ją w realiach ziemskich, z motywami trzebnickimi, drugi ukazuje coś z niebieskiej chwały, w której przebywa. Strefa nieba wypełniona jest blaskiem, znajdują się tam anioły nawiązujące do barokowych putt w trzebnickiej bazylice, a nawet... zwierzęta (oczywiście, że one w niebie są! - zapewnia artysta).
- Postać Jadwigi, z której promieniuje światłość niebieska, swoją formą nawiązuje do przedstawień z jej czasów lub z czasów tuż po jej śmierci - wyjaśnia. Obok niej są elementy architektoniczne, inspirowane trzebnickimi realiami, a uważny obserwator dostrzeże w tle logo pleneru artystycznego anioła Jasia Łozowskiego, a nawet samego Jasia wraz z ks. Bogdanem.
W niedzielę 27 sierpnia o 17.00 jest zaplanowany wernisaż plenerowy w ramach festynu parafialnego "Bartłomiejki" (początek o 15.15). Wzorem minionych lat, w późniejszym czasie odbędą się poplenerowe wystawy w Urzędzie Gminy Trzebnica, w Starostwie Powiatowym w Trzebnicy i hotelu Trzebnica.
Organizatorami pleneru są: Starostwo Powiatowe w Trzebnicy, gmina Trzebnica, hotel Trzebnica, dom zakonny salwatorianów w Trzebnicy i parafia św. Bartłomieja Apostoła i św. Jadwigi w Trzebnicy.
Plener trwa od 19 do 28 sierpnia. Uczestnicy:
1. Emilia DOMAŃSKA (Mosina k. Poznania)
2. Solomiya DOROSH (Lwów, Ukraina)
3. Stanisław GNACEK (Wrocław)
4. Iryna GRESYK (Lwów, Ukraina)
5. Anna GRESZCZYŃSKA-NOWIŃSKA (Sopot)
6. Anna KRZYŻOWSKA (Drawsko Pomorskie)
7. Janusz ŁOZOWSKI (Małkowice k. Wrocławia) + Beata
8. Mariana MOTYKA (Lwów, Ukraina)
9. Ewa MROCZEK (Trzebnica)
10. Krystyna WANTUCH (Sopot)
11. Olena ZHEREBETSKA (Lwów, Ukraina).