Lekarze mówili, by przygotowała się na najgorsze. Był guz, organizm trawił nowotwór. Do tego doszła gruźlica. A elżbietanka robiła swoje. I dalej robi.
Siostra Pia ma 75 lat. Do zgromadzenia elżbietanek wstąpiła w 1967 roku. Już na pierwszym etapie formacji wątłe zdrowie dało o sobie znać. Młoda Stanisława Szpil musiała czekać 3 lata na śluby zakonne. Często chorowała. Zmagała się z problemami z sercem i przepukliną. Przeszła operację. Nie wiedziała, czy organizm pozwoli jej spełniać życiowe powołanie. Dzisiaj wie, że Bóg ją powołał, więc Bóg ją uzdolnił. Ma ponad 50-letni staż zakonny i naprawdę dobrze się czuje. Nadal pracuje z dziećmi i młodzieżą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.