Podczas ceremonii pogrzebowych śp. abp. Mariana Gołębiewskiego metropolita wrocławski zabrał głos. Odniósł się do formy pogrzebu i wyraził wdzięczność wobec zmarłego.
Pogrzeb abp. Mariana Gołębiewskiego odbył się w katedrze wrocławskiej. Hierarcha spoczął w krypcie w podziemiach katedry. Nad jego trumną modliło się kilkunastu biskupów, ponad 130 księży, siostry zakonne i wierni. Ceremonii pogrzebowej przewodniczył abp Józef Kupny.
Homilię wygłosił bp Andrzej Siemieniewski, ordynariusz diecezji legnickiej. Więcej tutaj:
Na koniec pogrzebu głos zabrał metropolita wrocławski, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski:
- Składam wyrazy głębokiego współczucia rodzinie zmarłego, wszystkim jego bliskim i współpracownikom. Wszystkim, których jego śmierć napełniła bólem i żalem, składam kondolencje. Równocześnie zapewniam o swojej modlitwie i pamięci. Wszyscy jesteśmy wdzięczni arcybiskupowi za jego posługę tutaj we Wrocławiu. A ja jako jego następca chciałbym to w imieniu Kościoła wrocławskiego po prostu wyrazić. Drogi arcybiskupie Marianie, drogi bracie w biskupstwie, jesteśmy Ci wdzięczni za twoją posługę, mądrość i za to, że stałeś zawsze przy nas. Tutaj są twoi przyjaciele, biskupi, którzy tutaj z tobą współpracowali. Dziękuję bp. Andrzejowi za wygłoszone słowo w czasie Mszy - przemawiał abp Józef Kupny nad trumną abp. Mariana Gołębiewskiego.
Odniósł się także do formy pogrzebu, który miał miejsce w katedrze.
- Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w tej ceremonii pogrzebowej. Nie w uroczystości, ale w ceremonii pogrzebowej. Przyszliśmy tu z wielkim smutkiem i żalem. Przyszliśmy, żeby się modlić i prosić Boga o jego miłosierdzie. Żebyśmy to dobrze zrozumieli. Dziękuję tym, którzy się tutaj modlili. Bóg wam zapłać. Grzebanie umarłych jest po prostu uczynkiem miłosierdzia. Mamy to miłosierdzie w naszych sercach? Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie. Ale ci, którzy przyszli dzisiaj do katedry - jestem głęboko przekonany, że mają miłosierdzie. Jestem wam bardzo wdzięczny - oświadczył pasterz Kościoła wrocławskiego.
Dziękował także lekarzom, służbie zdrowia i siostrom zakonnym, którzy się opiekowali abp. Marianem Gołębiewskim w ostatnich chwilach jego życia.