W Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu licznie zebrali się proboszczowie z całej archidiecezji wrocławskiej na specjalnej konferencji przygotowującej do nowego roku duszpasterskiego pt. "Pielgrzymi nadziei".
Już wkrótce rozpoczniemy nowy rok duszpasterski pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”. Będzie to także Rok Jubileuszowy. Szykują się do niego księża, a przede wszystkim proboszczowie.
Konferencję duszpasterską wprowadzającą w nowy rok duszpasterski pod hasłem „Pielgrzymi Nadziei” kapłani rozpoczęli od wspólnej modlitwy liturgią godzin. Następnie wysłuchali cyklu prelekcji. O. Paweł Kowalski SJ mówił o modlitwie w życiu kapłana.
- Jeżeli ja podążam w kierunku dobra, Bóg będzie mi pomagać, bo mnie wspiera. Bo Mu na mnie zależy. Chce mnie mieć blisko siebie. Czasem mamy w głowie straszaka w postaci Pana Boga i zamiast mówić, że Bóg jest miłością mówimy innym, że Bóg czyha na nasze potknięcia, żeby nami wzgardzić i nas upomnieć. Czy to oznacza bliską z Nim relację, o którą chodzi pomiędzy Bogiem, a kapłanem? Nie - mówił jezuita do księży archidiecezji wrocławskiej.
W czasie spotkania proboszczowie wysłuchali także prelekcji ks. Artura Sepioły o nawróceniu misyjnym duszpasterza-proboszcza. Czyli, co można zrobić, żeby nie trwać w rutynie i nie tylko być znakiem nadziei dla innych, ale też samemu czerpać ze źródła. Chodzi o odnowienie własnego duszpasterstwa wobec tych, do których kapłan został posłany.
- Nadchodzący rok duszpasterski wpisuje się w kontekst synodu diecezjalnego o nawróceniu i odnowie Kościoła. Chcemy być pielgrzymami nadziei. W czasie konferencji słuchaliśmy wykładów, ale i świadectw ludzi, którzy pokazują nam, jak przeżywać ten czas. Ojciec Paweł Kowalski wskazał, że by być pielgrzymem nadziei, trzeba być najpierw człowiekiem modlitwy. Bez niej nic jako kapłani nie zrobimy w naszym życiu. Podkreślając wagę i znaczenie modlitwy w życiu księdza, czymś koniecznym jest również umiejętność rozeznawania duchowego. Prelegent wskazał na konkretny proces rozeznawania duchowego. Kapłani podejmują nietrafione decyzje, bo nie są poprzedzone modlitwą i rozeznawaniem. Ale usłyszałem bardzo trafione słowa: "Mam tak bardzo dużo pracy, że to jest niemożliwe, żebym przestał się modlić". Im więcej mamy pracy, tym więcej powinniśmy mieć czasu na modlitwę - opowiada bp Jacek Kiciński CMF.
Jak dodaje, ceni sobie konkretne wskazówki dla życia kapłańskiego, które padły na konferencji.
- Była mowa także o nawróceniu i odnowie parafii. Musimy zmienić naszą mentalność. Ta rzeczywistość, w której wzrastaliśmy, po prostu minęła. Dlatego konieczne jest nawrócenie duszpasterskie. Przywykliśmy do pewnych schematów. Zapominamy o tym, czym dzisiejszy człowiek żyje. Musimy dokonać zmian w myśleniu. Młodzież przygotowujemy do przyjęcia bierzmowania, a nie przygotowujemy ich do życia w Kościele, we wspólnocie. Myślenie musi być planowane, nie spontaniczne ani nie zamknięte sztywno w schematach - opisuje wrocławski biskup pomocniczy.
Jego zdaniem zebranie proboszczów było bardzo owocne i widzimy u księży pragnienie spotkania.
- Księża nie tylko mają dbać o to, by program roku duszpasterskiego został wdrożony w diecezji, w parafiach i wspólnotach, ale są przede wszystkim adresatami tego programu. Całe nawrócenie duszpasterskie zaczyna się też od nas, czyli księży. Papież Franciszek wskazał nam kilka obszarów, m.in. obfite czerpanie ze źródła nadziei. A najlepiej robić to poprzez modlitwę - indywidualną i wspólnotową, przeżywanie Eucharystii, adorację. Dlatego m.in. podczas konferencji jeden z prelegentów mówił o modlitwie w życiu kapłana - wyjaśnia ks. Arkadiusz Krziżok, dyrektor wydziału duszpasterskiego wrocławskiej kurii.
Ks. dr hab. Jacek Froniewski, wikariusz generalny archidiecezji wrocławskiej, wygłosił konferencję pt. „Wierzę w Kościół?”.
- Jednym z obszarów, które wymienił papież Franciszek, jest braterstwo. Kościół to wspólnota zjednoczona pod przewodnictwem Chrystusa jako głowy. Całe nasze spotkanie wpisuje się nie tylko w nowy rok duszpasterski, ale także w synod archidiecezji wrocławskiej - podkreśla ks. Krziżok.