O wspólnych dziejach, czeburekach, "Kalejdoskopie Kultur" i… towarzyszu Maksymiliana M. Kolbego opowiada Musa Czachorowski, mieszkający w stolicy Dolnego Śląska rzecznik prasowy muftiego Muzułmańskiego Związku Religijnego RP, redaktor naczelny kwartalnika "Przegląd Tatarski".
Agata Combik: Skąd pochodzą Tatarzy mieszkający we Wrocławiu? Jak wielu ich jest?
Musa Czachorowski: W samym Wrocławiu osób pochodzenia tatarskiego jest, jak sądzę, ok. 80–100. Kontakty naszego miasta z Tatarami sięgają XIII w. i wiążą się z najazdem Mongołów – utożsamianych często z Tatarami, choć w istocie stanowili wśród najeźdźców niewielką grupę. Współcześni przedstawiciele naszego narodu przybyli tu po II wojnie światowej. Pochodzą z Kresów Północno-Wschodnich. W wyniku powojennego exodusu, gdy zamieszkiwane przez nich ziemie w wyniku zmiany granic przyłączono do Litwy i Białorusi, wyruszyli na zachód, do Polski – gdzie najwięcej ich zamieszkało na Podlasiu, w Białymstoku, na wybrzeżu, ale rozsiani są praktycznie po całym kraju. We Wrocławiu istniała nawet nieformalna gmina muzułmańska Tatarów. Jeszcze bodajże do połowy lat 70. XX w. w prywatnym mieszkaniu przy ul. Borowskiej odbywały się wspólne modlitwy, a tutejszy imam jeździł z duchową posługą nawet do Szczecina.
W minionych wiekach Tatarzy trafiali na ziemie polskie także jako jeńcy wojenni. Z czasem się asymilowali, ale o ich obecności przypominają spotykane w różnych stronach kraju nazwy miejscowości, dzielnic czy obiektów – np. Tatary (dziś część Lublina), Tatarskie Górki, Tatarczuchy, Tatarski Kamień koło Nidzicy, Tatarska Studnia w kościele w Paczkowie…
Czy dzisiejsi Tatarzy wrocławscy stanowią zżytą wspólnotę, spotykają się? Czy osoby „z zewnątrz” mogą poznać w jakiś sposób ich kulturę?
– Wielu miejscowych Tatarów spotyka się choćby w czasie obchodów świąt, wyjazdów na Podlasie, do historycznych meczetów w Kruszynianach i w Bohonikach. Tu, we Wrocławiu, odbywają się otwarte dla wszystkich tatarskie imprezy, przede wszystkim firmowane przez wrocławskie Porozumienie „Kalejdoskop Kultur” – stowarzyszenie skupiające przedstawicieli kilkunastu mniejszości narodowych i etnicznych. Koronną imprezą jest czerwcowy festiwal „Kalejdoskop Kultur”, gdzie prezentuje się muzykę, tańce, rzemiosło, kulinaria rozmaitych nacji. Tatarską kulturę można było poznać podczas specjalnej wystawy w Muzeum Etnograficznym, kilka tatarskich imprez odbyło się w Klubie Muzyki i Literatury, spotkania organizuje też Stowarzyszenie Edukacyjne „Wieża Babel” itd. Często pojawiają się na nich osoby podejrzewające, że ich przodkowie mieli pochodzenie tatarskie. Czasem ktoś dziwi się, widząc „prawdziwych Tatarów”. „A ja myślałam, że wymarli” – powiedziała mi kiedyś pewna pani.