2 lutego Kościół obchodzi jedno z najstarszych świąt, które po reformie liturgicznej Soboru Watykańskiego II nosi nazwę Ofiarowania Pańskiego.
W naszej polskiej tradycji zwane jest ono świętem Matki Boskiej Gromnicznej i w nawiązaniu do dawnego kształtu roku liturgicznego zwyczajowo kończy obchody uroczystości Bożego Narodzenia. Jest tak, mimo iż obecne prawodawstwo liturgiczne określa, że okres ten kończy się niedzielą Chrztu Pańskiego.
Wyjątkowość tego święta wynika jednak z wielu przesłanek. Ma ono bowiem skomplikowaną strukturą wewnętrzną i opiera się na dziedzictwie wiary i form przeżywania doświadczenia religijnego, w którym łączą się zarówno wątki myśli chrześcijańskiej, oraz … starożytnego świata pogańskiego.
Pogańskie dziedzictwo lutego
W języku łacińskim, w kalendarzu rzymskim, nazwa "luty" brzmi "februarius" i od tego słowa w językach nowożytnych wielu krajów Europy budujących swoje dziedzictwo na korzeniach cywilizacji łacińskiej stworzono zwroty określające drugi miesiąc w roku. Warto jednak zwrócić uwagę na źródło słowotwórcze, gdyż z łaciny należałoby je tłumaczyć jako oczyszczenie, odpokutowanie, co wprost odnosi się do staroitalskiego święta oczyszczenia praktykowanego szczególnie w Rzymie zwanego luperkalia.
Zgodnie z tradycją rzymską bracia bliźniacy: Romulus i Remus, będący dziećmi boga Marsa i westfalki Rea Sylwii, pochodzącej z linii królewskiego rodu Eneasza - bohatera mitologicznej wojny trojańskiej, zostali skazani na śmierć. Jednak kat, nie chcąc pozbawiać życia noworodków, włożył je do koszyka i zostawił na wodzie. W jednej z niecek Tybru odnalazła je wilczyca, zaniosła do swojej kryjówki w jaskini, następnie wykarmiła swoim własnym mlekiem, ratując w ten sposób ich życie. Jaskinia ta od wspomnianej legendy nazywana została luperkal, a miała się znajdować na północno-zachodnich zboczach rzymskiego wzgórza Palatynu - kolebki przyszłej stolicy największego imperium starożytnego świata.
Na Palatynie swoją siedzibę miał, zgodnie z mitologią grecką i rzymską, Ewander z Arkadii położonej na półwyspie peloponeskim. To właśnie on miał w luperkalu wprowadzić kult pasterskiego, czy lepiej powiedzieć szerzej - wiejskiego rolniczego, bóstwa Pana, który utożsamiany był z Faunem i Satyrem, będącymi bogami pasterzy, lasów, roli. Najbardziej kojarzeni byli jednak z tematyką płodności i szeroko rozumianego życia seksualnego. Znani byli z rozwiązłości w tej materii. Dzięki mitologicznym opowieściom bardzo łatwo udało się połączyć wszystkie wątki, wprowadzając święto luperkaliów. Sprawowaniem kultu z nim związanego zajmowało się specjalne bractwo kapłańskie zwane luperkami.
Święto oczyszczenia i płodności obchodzono 14/15 lutego, rozpoczynając je we wspomnianej jaskini, gdzie składano Faunusowi Luperkusowi w ofierze kozła, oraz psa (zapewne jako odniesieni do wilka lub ochrony stad pasterskich przed watahą wilków). Następnie czoła luperków oznaczane były okrwawionym nożem ofiarniczym, a ślady z czoła ścierane były z kolei nasączonym w mleku (kolejny symbol płodności, życia i mitu o braciach bliźniakach i wilczycy) kłębkiem wełny. Następnie członkowie bractwa udawali się w uroczystej procesji wokół Palatynu ubrani jedynie w skóry złożonych na ofiarę zwierząt lub nago. Podczas tej ceremonii uderzali rzemieniami (wykonanymi ze skóry ofiarowanego Faunowi kozła) napotkane osoby szczególnie dziewczęta i kobiety wierząc, że rytuał ten będzie gwarantował płodność kobiet lub oczyszczenie ze zmazy, zaciągniętej w ciągu ubiegłego roku nieczystości lub chronić będzie przed różnymi urokami.
Kończąc wątek starożytnych korzeni świętowania Ofiarowania Pańskiego można jeszcze zwrócić uwagę na datację omawianego pogańskiego rytuału 14/15 lutego co zapewne generuje pytanie o sens powyższego opisu i jego związek z dniem chrześcijańskiego obchodu 2 lutego. Odpowiedź na to pytanie przyniesie nam dalsze śledzenie dziejów religijności. W tym miejscu chciejmy zaakcentować natomiast dwa motywy: oczyszczenie obrzędowe i procesja w dniu luperkaliów
Z pamiętnika starożytnej pątniczki
Odkrycie w 1884 roku w bibliotece w Arezzo starożytnego zapisu z odbytej pielgrzymki do Ziemi Świętej w 2 poł. IV w. stało się bardzo istotnym bodźcem do podjęcia badań nad historią liturgii i religijnością pierwszych wieków. Autorką dzieła była bliżej nie znana bogata kobieta Egeria lub Eteria, pochodząca najprawdopodobniej z południowej Galii lub terenów dzisiejszej Hiszpanii. Wkrótce po zakończeniu pielgrzymki spisała swoje Itineriarium zawierające dość szczegółowy opis ceremonii liturgicznych sprawowanych w Jerozolimie.
Egeria zwróciła uwagę, iż bardzo uroczyście obchodzono w bazylice Grobu Bożego (dawniej Anastasis, co należy tłumaczyć jako bazylika Zmartwychwstania) 40 dzień po Epifanii. W ten dzień odbywała się procesja do głównego kościoła miasta. Podczas liturgii odczytywany był fragment z Ewangelii opisujący przyniesienie Chrystusa do Świątyni i Jego ofiarowanie, oraz wydarzenie spotkania Symeona i Anny. Następnie wspomniała, że na ten temat głoszono kazanie a następnie sprawowano Eucharystię.
Omawiane źródło ma istotne znacznie, gdyż wprost potwierdza starożytność obchodu święta Ofiarowania Pańskiego jak i Epifanii czyli uroczystości Objawienia Pańskiego, które na Wschodzie jest świętem starszym od samego dorocznego Bożego Narodzenia świętowanego 25 grudnia. Egeria zapisała w pamiętniku, że tego dnia miała miejsce procesja, co znów staje się istotnym motywem charakterystycznym dla obecnej liturgii tego dnia. Pątniczka położyła akcent na treść teologiczną święta wskazując jego stricte chrystocentryczny charakter.