Nauka zdecydowanie fundamentalna

Teologia, jeśli chce uczciwie spełnić swoje zadanie, nie może ograniczać się do prostego mówienia o wierze lub zwykłego wyjaśnienia doktryny Kościoła - mówił kard. Gerhard Müller. Czym ma więc być teologia?

Wykład kard. Gerharda Müllera pt. "Teologia jako nauka" z okazji jubileuszu 50-lecia Papieskiego Wydziału Teologicznego podczas konferencji naukowej "Teologia w świecie nauki".

1. Pojęcie i cel teologii chrześcijańskiej

Użycie terminu „teologia” do naukowego badania, przedstawiania i przenikania całej rzeczywistości świata i człowieka w perspektywie objawienia zapanowało na Zachodzie dopiero od XII stulecia (Gilbert van Poitiers, Petrus Abaelard). Doktryna wiary (doctrina christiana, sacra scriptura, divina pagina, sacra eruditio) była do tego czasu często postrzegana jako antyteza „teologii” jako zbiorowe określenie fałszywej doktryny pogan o Bogu.

W przeciwieństwie do niej chrześcijańska nauka o Bogu i Chrystusie była „prawdziwą” teologią lub filozofią (Augustyn, Civ 8,1). Augustyn wspomina o potrójnym użyciu tego terminu (Civ 6): po pierwsze jako mitycznej teologii poetów, po drugie jako teologii politycznej (tzn. też jako ideologii państwa), a po trzecie jako filozoficznej doktryny Boga.

To mówienie o Bogu ukształtowane przez filozoficznie interpretowane mity (Platona, Polit 379 a) tworzy jako teologia u Arystotelesa jedną z trzech nauk filozoficznych po matematyce i fizyce: „jest wszak oczywiste, że jeżeli jest gdzieś obecna boskość, to jest obecna w rzeczach tego rodzaju a także najbardziej szanująca się nauka musi zajmować się przedmiotem najbardziej godnego rodzaju bytu” (Metafizyka E 1026a). Tak więc teologia oznacza „pierwszą filozofię” i metafizykę. Stawia ona pytanie o uniwersalne przyczyny i zasady bytu. Ta metafizyczno-filozoficzna nauka o Bogu jest jako Theologia naturalis równie ważna dla chrześcijańskiej teologii.

Recepcja „teologii” jako terminu specjalistycznego nastąpił na tle poważnej zmiany znaczenia dwóch składników tego terminu. W przeciwieństwie do użycia orzecznikowego w grecko-rzymskiej mitologii, „Theos” staje się teraz oznaczeniem dla Boga biblijnego objawienia, który sam w sobie jest osobą i podmiotem. „Theos” staje się nazwą tej osobowej rzeczywistości, która występuje wobec świata jako stwórca (Rdz 1,1) oraz jako twórca i podmiot historii zbawienia (Wj 3,14) a objawia się w Nowym Testamencie jako Ojciec, Syn i Duch (Gal 4-6, Mt 28, 19 m.in.).

Mówienie o Bogu jest zatem również eksplikacją Logosu Boga (J 1,14), w którym każdemu myśleniu niepojęty Bóg sam ujawnia się w SŁOWIE i w Duchu (Klemens Aleksandryjski, Strom 1,12; 66 ,1; 13;57,6; Orygenes, Cels 6,18; Comm in lo 1,24; 2,34).

U Atanazego, Bazylego z Cezarei, Grzegorza z Nazjanzu i Grzegorza z Nyssy istnieje istotna różnica między theologia (= nauka o theos, Ojcu jako źródle boskości i jego jedności z Synem i Duchem, tj. immanentnej Trójcy) a oikonomia (= nauce o Wcieleniu Słowa i misji Ducha, tj. koncentracja na ekonomicznej Trójcy, na samoujawieniu się Boga w historii zbawienia). U Euzebiusza z Cezarei „teologia kościelna” oznacza prawdziwą chrześcijańską naukę o Bogu w odróżnieniu od pogaństwa i koncepcji heretyckich (Praep 55,1,1-4).

W VI stuleciu Pseudo Dionizy Areopagita odróżnia mistyczną, symboliczną teologię, która łączy wewnętrznie z Bogiem od zewnętrznej, argumentacyjno-demonstracyjnej teologii (Myst3, Ep 9). Centrum bardziej uczuciowy i egzystencjalny rodzaj teologii widzi bardziej w woli i miłości (theologia cordis), podczas gdy w bardziej intelektualnie zorientowanej teologii środek ciężkości jest położony na poznaniu (theologia intellectualis).

Z tym również koresponduje pytanie scholastyki; czy teologię należy sklasyfikować bardziej jako teoretyczno-spekulatywną naukę (tak mocniej na arystotelesowskim ideale nauki zorientowanych teologów Alberta Wielkiego, Tomasza z Akwinu, patrz S.th. I q.1 a.4) albo w sensie tradycji franciszkańsko-augustiańskiej bardziej jako naukę praktyczną (Dunsa Szkota, Bonawentury, Prooem w IV 9,3: „ut boni fiamus”).

« 1 2 3 4 5 »
oceń artykuł Pobieranie..