Droga do życia - rozważania brata Aloisa, przeora wspólnoty z Taizé na wrocławską Akademicką Drogę Krzyżową. Na kolejnych stronach prezentujemy poszczególne stacje.
Stacja piąta: Szymon z Cyreny pomaga Jezusowi
Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci. (...) Nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą! (J 3, 16, 18).
W drodze na Kalwarię Jezus spotyka Szymona z Cyreny, który czynnie okazuje Mu swoją miłość, pomagając dźwigać krzyż, i w ten sposób choć trochę łagodzi Jego cierpienie. Oddanie Szymona skłania nas do zastanowienia: czy podobnie jak on jesteśmy gotowi trwać u boku Jezusa i wprowadzać w czyn Jego słowa: „Kto nie nosi swego krzyża i nie idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.” (Łk 14, 27).
Ci, którzy idą za Chrystusem, którzy „trwają przy Nim w Jego przeciwnościach” (Łk 22, 28) mogą dla kogoś innego stać się Szymonem z Cyreny a nawet oddać życie za swoich braci.
Dzisiaj modlimy się za osoby, które oddały swoje życie Bogu, podejmując zobowiązanie na całe życie i wypełniając je w różnych charyzmatach i na różne sposoby. Powierzamy Bogu także biskupów, księży i pastorów, diakonów, zakonników i zakonnice.
Duchu Święty, Duchu Pocieszycielu, mieszkasz w tych, których wzywasz, by wypełniając swoje powołanie, szli za Chrystusem przez całe swe życie. Z prostotą i ufnością rozumiemy, że zachęcasz nas wszystkich, abyśmy przyjmowali Ciebie zawsze i wciąż od nowa.