Droga do życia - rozważania brata Aloisa, przeora wspólnoty z Taizé na wrocławską Akademicką Drogę Krzyżową. Na kolejnych stronach prezentujemy poszczególne stacje.
Stacja szósta: Weronika ociera twarz Jezusowi
Gdy Jezus przebywał w Betanii, podeszła do Niego kobieta z alabastrowym flakonikiem drogiego olejku i wylała Mu olejek na głowę. Jezus powiedział do nich: «(...) Wylewając ten olejek na moje ciało, na mój pogrzeb to uczyniła. Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła». (Mt 26, 6-13)
Pozwalając, by Maria z Betanii wylała na Niego flakon drogiego olejku, i akceptując czuły gest Weroniki, Jezus przyjmował znaki miłości od osób, wśród których żył. I odkrywamy tę tajemnicę: Bóg, który jest miłością, zgadza się również na to, że jest kochany.
Zgodnie ze starożytną tradycją twarz Jezusa odcisnęła się na chuście, którą Weronika ją otarła. Kiedy okazujemy swoją miłość Chrystusowi, jego oblicze odciska się w naszych sercach. Odkrywamy wtedy, że ocierając twarze cierpiących, zwłaszcza najuboższych, ocieramy ją Chrystusowi.
Modlimy się dzisiaj za ofiary biedy, niesprawiedliwości, głodu. Dziękujemy Bogu za wszystkich, którzy im pomagają, za ludzi młodych i dorosłych, którzy w wielkich miastach idą z pomocą do bezdomnych, pozbawionych schronienia i rodziny.
Jezu Chryste, możemy dostrzec Twoje oblicze w tych, którzy zostali nam powierzeni, zwłaszcza w cierpiących. Sam powiedziałeś: „Bylem głodny a daliście mi jeść; byłem cudzoziemcem i przyjęliście mnie, byłem chory i odwiedziliście mnie”.