Podczas XVI Pielgrzymki Przedsiębiorców metropolita wrocławski odprawił Mszę świętą i skierował do przedsiębiorców i pracodawców słowo rozpoczynające kolejny w naszym życiu Adwent.
Podczas Mszy świętej w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach członkowie duszpasterstwa "Talent" dziękowali za 20 lat istnienia i działania na niwie duchowe pracy z przedsiębiorcami i pracodawcami. Oddział duszpasterstwa "Talent" funkcjonuje także we Wrocławiu. Przedsiębiorcy i pracodawcy spotykają się raz w miesiącu w Domu Notre Dame na Ostrowie Tumskim. Czytaj więcej TUTAJ.
- Na ołtarzu składamy podziękowania i wdzięczność za 20-lecie duszpasterstwa „Talent” prowadzonego przez księży sercanów. W tym czasie chcemy wyśpiewać „Te Deum laudamus” za ten piękny jubileusz i wszystkich zaangażowanych w to piękne dzieło formowania duchowości przedsiębiorcy i pracodawcy oraz odkrywania powołania lidera biznesu - mówił w homilii podczas Eucharystii abp Józef Kupny.
Hierarcha podkreślił w kazaniu, że Jezus bierze na siebie nasze grzechy, od których sami o własnych siłach nie potrafimy się uwolnić. Dlatego tak ważne jest, byśmy stanęli w prawdzie, uznali swoją grzeszność i w bezsilności zanurzyli się w miłosierdziu. Przypomniał w tym kontekście historię jednego z łotrów, który na krzyżu prosił Jezusa, by wspomniał na niego, a Mesjasz obiecał mu wtedy: „Zaprawdę powiadam ci, jeszcze dziś ze mną będziesz w raju”.
- Ktoś, kto nie potrafi przyznać się do grzechu, jak drugi ze złoczyńców, nigdy nie dozna radości płynącej z przebaczenia Ojca. Wtedy sądzi, że Bóg przestaje mu być potrzebny i odchodzi od Niego. Samozadowolenie, przekonanie o własnej doskonałości moralnej i potędze rozumu, ślepa wiara we własne umiejętności i własną kreatywność w prowadzeniu przedsiębiorstwa i zakładu - to wszystko prowadzi do odrzucenia projektu Boga, który daje nam szczęście - nauczał abp Kupny.
Zaznaczył, że niektórzy sądzą, że Bóg ojciec miał upodobanie w cierpieniu swojego Syna i dlatego buntują się przeciw Najwyższemu, nie rozumieją historii zbawienia.
- Chcę to podkreślić, że Bóg ma upodobanie w miłości Jezusa, która w sposób pełny zrealizowała się w okrutnej śmierci na drzewie krzyża. Ojciec jest zauroczony tą wielką miłością swojego syna! Tak jak nieraz rodzice żołnierzy, którzy ginęli w walce o niepodległości ojczyzny. Pomimo ogromnego bólu i cierpienie byli dumni ze szlachetnych czynów swoich synów - stwierdził pasterz Kościoła wrocławskiego.
I pytał zebranych, czy otwierają swoje serce na tyle, by powiedzieć za świętym Pawłem: żyje we mnie Chrystus. Przypomniał, że w pierwszą niedzielę Adwentu rozpoczynamy nowy rok liturgiczny. Przez najbliższe trzy tygodnie będziemy przygotowywać nasze serca na przyjście Chrystusa. Zarówno to, które dokona się na końcu czasów, jak i to związane ze świętami Bożego Narodzenia.
- Kościół nas zachęca, byśmy czuwali, czyli aktywnie czekali na przyjście naszego Pana. A to oznacza większe zaangażowanie w pełnienie dobrych uczynków, więcej modlitwy, wierne wypełnianie swoich obowiązków, wynikających z powołania, jeszcze większa troska o czystość serca - wymieniał metropolita wrocławski.
Zachęcał, by wierni trwali w wewnętrznej duchowej radości i promieniowali nią na zewnątrz gestami, słowami, uczynkami.
Zaprasza również na II Ogólnopolską Pielgrzymkę Przedsiębiorców na Jasna Górę, która odbędzie się w przyszłym roku 4 października.
Czytaj także: