Przez ostatni tydzień we wrocławskim seminarium wiele się działo. Nasi czujni czytelnicy zauważyli zmianę w kolejności obrzędu "Admissio" oraz obłóczyn. Specjalnie dla "Gościa" wyjaśnia to ks. dr Kacper Radzki, rektor MWSD we Wrocławiu.
Wszystko wynika z projektu nowych zasad formacji kapłańskiej, który polscy biskupi przyjęli jakiś czas temu.
Komisja Konferencji Episkopatu Polski ds. Duchowieństwa zakończyła we wrześniu 2019 roku trzyletnią pracę pt. „Droga formacji prezbiterów w Polsce. Ratio institutionis sacerdotalis pro Polonia”. Reguluje ona proces formacji przyszłych kapłanów oraz system ich kształcenia. Zanim „Ratio institutionis sacerdotalis pro Polonia” zostanie wprowadzone w seminariach, musi jeszcze uzyskać zatwierdzenie ze strony Stolicy Apostolskiej.
Nowy dokument dotyczy organizacji studiów filozoficznych i teologicznych alumnów wyższych seminariów duchownych w Polsce
- Te wytyczne co do formacji wprowadzają stopnie uczniów Chrystusa. Pomysł jest taki, żeby po dwóch latach filozofii, na trzecim roku, kiedy alumni rozpoczynają studia teologiczne, byli najpierw przedstawieni Kościołowi jako kandydaci do święceń diakonatu i prezbiteratu w obrzędzie "Admissio". Od nich wymaga to już większej dojrzałości i większej świadomości decyzji. Ja nazywam to zaręczynami z Kościołem. Skutkiem "Admissio", czyli kandydatury, będzie teraz przywdzianie stroju duchownego nazywane obłóczynami - wyjaśnia ks. Kacper Radzki.
Zatem każdy alumn, który nosi strój duchowny w naszej archidiecezji, jest już kandydatem do święceń diakonatu i prezbiteratu. Wcześniej kolejność co do kandydatury i obłóczyn była odwrotna. Tak naprawdę nie da się ukryć, że to właśnie przyjęcie stroju duchownego obchodzone było dotychczas we Wrocławiu uroczyściej niż posiadająca większą wagę z perspektywy całej formacji do kapłaństwa kandydatura.
- Przyjęcie stroju duchownego może odbyć się w każdym momencie formacji i ono nie wnosi większych zmian jeśli chodzi o kwestie wymagań przed święceniami. Natomiast "Admissio" to bezwzględny wymóg. Po prostu trzeba kandydatów przedstawić publicznie Kościołowi, jako tych, którzy chcą i wkraczają na drogę przygotowania do święceń. Mówiąc najkrócej to zdecydowanie ważniejsza posługa niż przyjęcie stroju duchownego - kwituje ks. Radzki.
Zmiana tego porządku w formacji kleryka pokazuje zatem pewną chronologię, ale też i właściwą wagę. Rektor wrocławskiego seminarium zapowiada, że od tej pory kandydatura będzie udzielana w sposób uroczysty w archikatedrze wrocławskiej (tak jak to miało miejsce w tym roku), a konsekwencją tego obrzędu kilka dni później w bardzo bezpośredniej odległości staną się obłóczyny, organizowane i przeprowadzane już w murach seminarium w gronie wspólnoty seminaryjnej.
- Chcielibyśmy nawiązać do tradycji naszej archidiecezji, że 8 grudnia w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny dzieje się coś dla seminarium ważnego. Dlatego teraz tego dnia klerycy będą przedstawiani Kościołowi jako kandydaci do święceń - informuje ks. Radzki.
Czytaj także: