Kolejni wrocławianie przeciwko Nagrodzie Wrocławia dla Ogólnopolskiego Strajku Kobiet

Decyzją radnych wrocławskiej Rady Miejskiej (z 22 kwietnia) jedna z tegorocznych Nagród Wrocławia ma trafić do Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Coraz więcej osób wyraża swój sprzeciw wobec takiej decyzji.

Już tydzień temu głos zabrał przewodniczący dolnośląskiej Solidarności, Kazimierz Kimso, który skierował w tej sprawie pismo do przewodniczącego rady miejskiej Bohdana Aniszczyka. Apeluje w nim o wycofanie się rady z decyzji o nagrodzie dla Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

 – Czekamy na odpowiedź. Liczymy na autorefleksję – mówi. – Jeśli ona nie nastąpi, rozważymy kwestię zwrotu nagrody przyznanej przez Radę Miejską Wrocławia w 30-lecie powstania NSZZ „Solidarność”. Nie chcemy być w tym samym szeregu, co organizacje wzywające do nienawiści.

K. Kimso przypomina, że protesty Strajku Kobiet organizowane były w czasie, gdy epidemia przybierała na sile, z pogwałceniem obowiązujących zasad bezpieczeństwa. – Niewątpliwie przyczyniły się do wzrostu zachorowań, dla wielu przecież kończących się śmiercią – zauważa. Dodaje, że wpisuje się to w jakiś sposób w kulturę śmierci, którą wyraża stosunek tych środowisk do kwestii aborcji.

– Dla mnie jako katolika jest nie do przyjęcia, że przeszkadza się w nabożeństwach, niszczy się obiekty sakralne – mówi. Zdewastowana została zresztą także elewacja niedawno odnowionego budynku NSZZ „Solidarność” przy pl. Solidarności.

– Jak można nagradzać takie działania? – pyta, wspominając o nieprawdopodobnym ładunku nienawiści i wulgarności obecnych na manifestacjach Strajku Kobiet. – Sam jestem organizatorem wielu manifestacji, pikiet, akcji protestacyjnych. Mam świadomość, że takie wydarzenia mają swoją dynamikę, pojawia się wówczas mocny, ekspresyjny język – czasem na granicy dobrego tonu – ale tu był ewidentnie język nienawiści, na który teraz tak bardzo przecież wszyscy są wyczuleni. Wyrażano wręcz przekonania, że wroga trzeba unicestwić – nie że należy kogoś odsunąć od władzy, prowadzić dyskusję na argumenty – ale wręcz unicestwić.

Sprzeciw wobec przyznania nagrody Strajkowi Kobiet wyraził w piśmie do Rady Miejskiej Wrocławia także Okręg Wrocławski Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin – podkreślając, że strajk przyczynił się do niszczenia wizerunku Wrocławia jako miasta dysputy akademickiej i współpracy wielu środowisk.

Kolejne środowiska decydują się zaprotestować przeciw nagradzaniu organizacji propagującej wandalizm i agresję. "Czym Strajk Kobiet przysłużył się Wrocławiowi?" – pytają, dociekając powodów przyznania nagrody.

Przeciwnicy decyzji Rady Miejskiej Wrocławia zamierzają wyrazić swoje zdanie podczas manifestacji, która odbędzie się 20 maja od 10.30 do 11.30 na wrocławskim rynku, od strony fontanny.

"Zapraszamy wszystkich do pokazania Radzie Miejskiej Wrocławia (tym, którzy zagłosowali za nagrodą dla Strajku Kobiet), że nie zgadzamy się na to aby organizacja, która zakłóca ład i spokój mieszkańców Wrocławia swoimi marszami oraz stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców Wrocławia, otrzymała taka nagrodę" – pisze Andrzej Borek, organizator manifestacji.

*

Nagrody Wrocławia (a także Nagrody Prezydenta Wrocławia i tytuł Honorowego Obywatela Wrocławia) przyznawane są 24 czerwca, w Święto Wrocławia, zarazem w uroczystość patrona archidiecezji wrocławskiej, św. Jana Chrzciciela.

Podczas kwietniowej sesji rady miejskiej za przyznaniem nagrody Strajkowi Kobiet opowiedziało się 19 z 37 głosujących radnych.

Czytaj także tu:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..