Relikwie św. Jana Pawła II zostały wprowadzone do parafii pw. NMP Bolesnej we Wrocławiu-Strachocinie. Już jutro (1 października) zostaną umieszczone w ołtarzu w trakcie uroczystego poświęcenia kościoła.
W wigilię poświęcenia naszego nowego kościoła gromadzimy się w tym miejscu jako rodzina, jako bracia i siostry – mówił proboszcz ks. Wojciech Jaśkiewicz do parafian zebranych obok nowego kościoła, w parafialnej kaplicy przy ul. Tatarakowej. Przypomniał, że pierwsza Msza św. została w niej odprawiona 12 czerwca 1991 r. Kaplica – wtedy jeszcze należąca do parafii pw. św. Jacka – była budowana od lat 80. ub. wieku jako dom katechetyczny; mieszkańcy już wówczas myśleli jednak o budowie kościoła, gdy tylko pojawi się taka możliwość.
Zobacz także:
Mszy św. przewodniczył i relikwie wprowadził ks. Jacek Froniewski, kanclerz wrocławskiej kurii. – To będą symboliczne zaślubiny waszej wspólnoty z tym świętym – mówił o umieszczeniu relikwii w ołtarzu nowego kościoła.
Zaprosił zebranych do powrotu do skarbca nauczania św. Jana Pawła II. – Kiedy 44 lata temu Karol Wojtyła rozpoczynał swój pontyfikat, wypowiedział słowa, które stały się jego programem: „Nie lękajcie się, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi” – przypominał.
Zauważył, że obecnie wielu Polaków te drzwi zamyka, łatwo wyrzekając się wiary, która dawała siłę podczas różnych burz dziejowych, i idąc z modą odcinającą się od chrześcijańskiej tożsamości.
Co nam zostało z naszych spotkań z Janem Pawłem II? – Czy tylko spiżowe pomniki i kremówki z Wadowic? Papież nawiedzał naszą ojczyznę tyle razy, przekazywał nam specjalne przesłanie. Co zrobiliśmy z jego nauczaniem? Co z tego dziedzictwa wzięliśmy sobie do serca? – pytał.
Kaznodzieja przypomniał kilka papieskich myśli, przekazanych Polakom; najpierw słynne słowa wypowiedziane na Westerplatte w 1987 r.:
„Każdy z Was, młodzi Przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie - jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić - dla siebie i dla innych”.
– Te słowa brzmią, powinny zabrzmieć dla nas, jak swoisty rachunek sumienia. Co zrobiliśmy, żeby obronić wiarę w sobie, w naszych rodzinach? – pytał, zauważając: – Dziś każdy katolik jest wystawiony na szczególną próbę. Może nawet teraz jest trudniej wierzyć niż wtedy, w czasach komunizmu? Może dziś trzeba więcej odwagi, głębszej wiary, gdy tyle wstrząsów w samym Kościele i ataków z zewnątrz?
Zaprosił, by nie tracić nadziei, uciekać się do wstawiennictwa Jana Pawła II. – Prośmy go o mądrość i męstwo, byśmy potrafili wygrywać boje o nasze życiowe Westerplatte – mówił.
Zobacz także:
Przypomniał historyczne słowa papieża wypowiedziane w sejmie polskim w 1999 r., gdy Jan Paweł II mówił, że „służba narodowi musi być zawsze ukierunkowana na dobro wspólne, które zabezpiecza dobro każdego obywatela”, że polityka ma być „ofiarną służbą człowiekowi i społeczeństwu…”, a także papieskie słowa z 1999 r., z Sandomierza, gdzie Jana Paweł II mówił do młodych:
„Nie lękajcie się żyć wbrew obiegowym opiniom i sprzecznym z Bożym prawem propozycjom. Odwaga wiary wiele kosztuje, ale wy nie możecie przegrać miłości! Nie dajcie się zniewolić! Nie dajcie się uwieść ułudom szczęścia, za które musielibyście zapłacić zbyt wielką cenę, cenę nieuleczalnych często zranień lub nawet złamanego życia! Pragnę wam powtórzyć to, co kiedyś już powiedziałem do młodzieży: Tylko czyste serce może w pełni kochać Boga! Tylko czyste serce może w pełni dokonać wielkiego dzieła miłości, jakim jest małżeństwo!”.
– Nie pozwólcie sobie zabrać dziedzictwa Jana Pawła II, gdyż jest to nie tylko nauka Kościoła, ale też narodowy skarb. Bądźmy jako katolicy świadomi jego nauczania, pokażmy to naszym życiem – zachęcał ks. Froniewski. – Tylko przez naszą wiarę potwierdzoną życiem będzie się stale wypełniać prorocza modlitwa Jana Pawła II z pl. Zwycięstwa, wypowiedziana w 1979 r. w Warszawie: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi” – podsumował.
Zobacz także:
Pod koniec Mszy św. ks. Froniewski pobłogosławił naczynia liturgiczne przeznaczone do nowego kościoła. Po Eucharystii można było uczestniczyć w czuwaniu przy relikwiach i modlić się wspólnie Godziną Czytań. Ks. Mariusz Szypa przypomniał zebranym m.in. o wymowie kościelnych drzwi, które nazajutrz zostaną uroczyście otwarte.
– Przypominają nam o Chrystusie. Wchodzimy tutaj, by coś zmienić, by zmienić przede wszystkim siebie. Dlatego przy tych drzwiach jest kropielnica, ale także konfesjonały – wyjaśniał. – Przychodzimy do miejsca, które od jutra będzie nazywane domem – nie tylko domus Ecclesiae („dom zgromadzenia”, „dom Kościoła”), ale i „domus Dei”, „dom Boga”, naszego Pana. Gromadzimy się tu, by przejść z ciemności do światła, z grzechu, martwoty, do życia – dodał.
Uroczystość poświęcenia kościoła, której przewodniczyć będzie abp Józef Kupny, rozpocznie się w sobotę 1 października o 16.00.