Nowy numer 17/2024 Archiwum

Jak Bóg ze swoim słowem dociera do człowieka

Jak powstawała Biblia od strony "technicznej"? O słowie Bożym rytym na kamieniu, pisanym na pergaminach, papirusach, tłumaczonym na kolejne języki - a także o różnych sensach Pisma św. - mówił ks. prof. Rajmund Pietkiewicz podczas kolejnego spotkania w ramach Kursu Biblijnego we Wrocławiu-Strachocinie.

Biblista opowiadał o różnych sposobach zapisywania tekstów w starożytności – na kamieniu, na tablicach z gliny, na ceramice (gdy wykorzystywano np. fragmenty potłuczonego dzbana). Opowiadał o „notatkach” na wosku (które po podgrzaniu szybko można było usunąć i wykorzystać woskowy „notes” do kolejnych zapisków), o pergaminie ze skór zwierzęcych, cynowych blaszkach, papirusie uzyskiwanym z papirusowej trzciny.

Zwrócił uwagę na ewoluujący kształt liter (od tych kanciastych, rytych na kamieniu, po zaokrąglone), o majuskule i minuskule, zwojach i kodeksach.

Przypomniał, że nie zachowały się biblijne autografy, a jedynie odpisy, jednak jest ich bardzo dużo. – Tekst Biblii jest najlepiej na świecie udokumentowanym tekstem starożytnym – podkreślił. Mówił o wielkiej liczbie zachowanych papirusów z biblijnym materiałem (wciąż są odnajdywane nowe, jest ich już blisko 300, przy czym niektóre to całe pliki kart, zawierające np. większą część jakiejś biblijnej księgi), o starożytnych kodeksach, zawierających całość Pisma św., Nowego i Starego Testamentu (np. Kodeksy Watykański, Synajski, Aleksandryjski). Takich kodeksów mamy ok. 250, a teksty biblijne zachowały się też np. w lekcjonarzach i innych księgach.

Prelegent wspomniał o biblijnych językach (dla ST głównie był to język hebrajski, ale też aramejski i grecki, dla NT – głównie grecki). Wyjaśniał, że dzięki naukowym metodom krytyki tekstów da się oczyścić owe teksty z błędów kopistów (np. opuszczeń, uproszczeń, itd.), zwłaszcza, że dysponujemy wieloma materiałami, które można ze sobą porównywać.

Opowiedział o odkryciach w Qumran, o dokonywanych już przed Chrystusem przekładach biblijnego tekstu z języka hebrajskiego na grecki, o targumach aramejskich, o starszych i nowszych wersjach tej samej księgi, o całej „symfonii” tekstów w różnych stadiach rozwoju, którą warto uwzględniać w całym jej bogactwie. Zauważył, że w świecie Biblii rozmyta jest granica między autorem, redaktorem i kopistą. Pismo św. "rodziło" się przez dłuższy czas.

Wyjaśniał, że chrześcijanie języka hebrajskiego nie znali, posługiwali się Biblią w języku greckim (Septuagintą). To greka wówczas była językiem powszechnie używanym. Z czasem w jej miejsce zaczęła wkraczać łacina. Przybywało tłumaczeń biblijnych na język łaciński, różnych wersji przekładów. Chcąc uporządkować sytuację, papież Damazy zlecił przełożenie Pisma św. na łacinę św. Hieronimowi – i tak powstała Wulgata.

Ks. Pietkiewicz przedstawił najważniejsze przekłady Pisma św. na język polski, począwszy od Psałterza Floriańskiego z końca XIV w., XV-wiecznej Biblii królowej Zofii, Biblii Leopolity i kolejnych tłumaczeń, aż po te z XXI wieku – jak Biblia Paulistów, Biblia pierwszego Kościoła czy Biblia Ekumeniczna.

Biblista rozpoczął również omawianie tematyki sensu Pisma św. – sensu wyrazowego (to, co autor chciał przekazać sobie współczesnym, pisząc dany tekst) oraz sensu duchowego. Przypomniał, że Biblia ma dwóch autorów – Boga i człowieka. Ten pierwszy ma „szersze spojrzenie”. Ludzki autor mógł nie mieć pojęcia, jaka głębia treści kryje się pod tekstem, który zapisał z Bożego natchnienia. Przykładowo, kiedy w księdze Izajasza czytamy słowa o „Pannie, która porodzi syna”, można przypuszczać, że prorok myślał jedynie o potomku króla Achaza. Nie był świadom, że w zapowiedzi narodzin królewskiego dziecka, kryje się także zapowiedź przyjścia ma świat Chrystusa.

Ks. Rajmund podał reguły odnajdywania sensu wyrazowego (zasadniczego dla odczytywania przesłania tekstu): opieranie się na tekście oryginalnym i krytycznie pewnym, branie pod uwagę kontekstu (także kulturowego, psychologicznego), uwzględnianie miejsc paralelnych, ustalenie gatunku literackiego (inaczej czytamy list, a inaczej bajkę), okoliczności powstania tekstu.

Podkreślił, że Biblia to nie podręcznik do astronomii czy historii; jej celem jest wskazanie drogi do zbawienia. Odnaleziony sens należy skonfrontować z nauczaniem Tradycji i Urzędu Nauczycielskiego Kościoła – gdyż Biblia jest księgą Kościoła [to Kościół ostatecznie ustalił kanon Pisma św.], stosować zasadę analogii wiary, sprawdzić czy dany sens nie jest sprzeczny z całością nauczania Biblii. Ukazał również znaczenie sensu duchowego – związanego z faktem, że Nowy Testament ukryty jest w Starym, a Stary w Nowym się wyjaśnia. Wiara w zmartwychwstanie Jezusa i dar Ducha Świętego pozwalają nam odnaleźć także w Starym Testamencie osobę Chrystusa.

Zobacz także:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy