Bieg Pamięci Sybiru wystartuje 17 lutego. Pięciokilometrowa trasa została poprowadzona ścieżkami Lasu Osobowickiego i zostanie wzbogacona o instalacje artystyczne, dzięki którym wydarzenie pozostawi niepowtarzalne wrażenia.
10 lutego 1940 roku Sowieci przeprowadzili pierwszą z czterech wielkich deportacji, podczas których wywieźli na Sybir setki tysięcy obywateli polskich. Chcąc uczcić ofiary deportacji i pielęgnować pamięć o nich, Muzeum Pamięci Sybiru wspólnie z Centrum Historii Zajezdnia i Fundacją Białystok Biega organizuje we Wrocławiu sportowe zmagania.
- To połączenie aktywności sportowej oraz powiększania świadomości historycznej. Mamy przesłanie, aby pamiętać o ludziach, którzy byli deportowani na tereny dawnego Związku Radzieckiego. Ta idea zrodziła się w Białymstoku, gdzie od 6 lat biegają. A skąd Wrocław? Do stolicy Dolnego Śląska przybyła duża grupa Polaków, którzy przetrwali zsyłki. Tu znaleźli swój nowy dom, w nowych granicach Polski. Dlatego w naszym mieście powinniśmy o nich pamiętać - mówi Anna Adamska-Hume z Ośrodka Pamięć i Przyszłość.
W zeszłym roku w pierwszej edycji wzięło udział ponad 300 osób. Zobaczcie, jak było podczas pierwszej wrocławskiej edycji:
Bieg Pamięci Sybiru wystartuje 17 lutego o godzinie 18. Odbywa się po zmroku. Biuro zawodów działa od godz. 15.30. Można się zapisywać nawet w dniu wydarzenia lub wcześniej przez stronę internetową: www.biegpamiecisybiru.pl. Pięciokilometrowa trasa została poprowadzona ścieżkami Lasu Osobowickiego i będzie wzbogacona o instalacje artystyczne, dzięki którym wydarzenie pozostawi niepowtarzalne wrażenia.
- To bieg z historią w tle, dlatego też głównym celem nie jest rywalizacja sportowa. Inicjatywę organizatorzy kierują do ludzi o różnej formie i kondycji fizycznej. Wynik nie będzie tam najważniejszy. Może ktoś nie uważa się za zapalonego sportowca, ale chce oddać hołd Polakom zesłanym na Sybir - dodaje A. Adamska-Hume.
Tym razem swoje stanowisko edukacyjne rozstawi Ośrodek Pamięć i Przyszłość (Centrum Historii Zajezdnia), który zaoferuje ciekawe publikacje historyczne, nawiązujące do Sybiraków, ale także do losów Dolnego Śląska.
W pakiecie startowym oprócz elementów sportowych znajdzie się także kawałek historii. Ma to być element zaskoczenia.
We Wrocławiu na temat zsyłek na Sybir warto zobaczyć wystawę "Golgota Wschodu". Pisaliśmy o niej tutaj: