Prezentujemy 10 diakonów wrocławskiego seminarium, którzy 23 maja o godzinie 10 przyjmą święcenia prezbiteratu. Specjalnie dla nas opowiadają swoje krótkie historie z życia.
ks. Jan Kutkowski
Myśli o tym, żeby być księdzem, pojawiły się już bardzo wcześnie. Jak miałem 4 lata, ksiądz proboszcz Rajmund Kujawa przyjął mnie do służby liturgicznej. Zawsze lubiłem być przy ołtarzu. Plany pójścia do seminarium często pojawiały się w głowie, ale wybrałem jednak drogę artystyczną. Studiowałem na Akademii Muzycznej w Poznaniu, potem pracowałem w Warszawie w Polskiej Orkiestrze Sinfonia Iuventus, której byłem koncertmistrzem. Koncertowaliśmy, nagrywaliśmy płyty, jeździliśmy po świecie, a w głowie ciągle kotłowały się te myśli, żeby zostać księdzem… Przełom nastąpił w 2015 roku w Medjugorie. Tam Maryja zrobiła ze mną porządek. To jest miejsce szczególnej łaski. Spowiedź, modlitwa, rozmyślanie, układanie sobie w głowie, jakbym miał funkcjonować w nowej rzeczywistości, już beż koncertów, wyjazdów. Po roku jeszcze raz przyjechałem do Medjugorie, ale już podziękować Matce Bożej za opiekę w tym czasie zmian. Do seminarium wstąpiłem w 2016 roku.
Św. Maksymilian Kolbe, św. Jan Paweł II i Sługa Boży Stefan Kardynał Wyszyński - to trzy wielkie postaci Kościoła, które „testament z krzyża” realizowały tak bardzo na serio. One mnie inspirują. W tym co robili, czego nauczali nigdy nie zabrakło Maryi. Ci święci kapłani, słudzy Jezusa nigdy nie zapomnieli, że Maryja jest ich matką. Swoim postępowaniem potwierdzili, że zawierzenie się Maryi – naszej Matce, jest drogą do świętości.