Przedstawiamy sylwetki 15 neoprezbiterów. Jak postrzegają swoje powołanie? Jaki ich zdaniem powinien być kapłan? Kim się inspirują?
ks. Paweł Andrejczuk
(rodzinna parafia: pw. św. Jadwigi we Wrocławiu)
Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali (2 Kor 12,9)
Myśl o kapłaństwie wielokrotnie do mnie powracała od najmłodszych lat. Kiedy byłem w liceum, uczestniczyłem w dniach skupienia i rekolekcjach w seminarium i tam rozeznałem, do czego Bóg mnie wzywa.
Kapłaństwo to wielkie wyzwanie, a jednocześnie zaszczyt służenia Bogu i Jego ludowi.
Najtrudniej jest chyba nieustannie wymagać od siebie więcej, aby jak najlepiej przygotować się do kapłaństwa. Trzeba mieć zdrową krytykę wobec siebie i w pokorze przemieniać się dla Pana Boga.
Kapłan i każdy człowiek powinien pragnąć świętości swojej i innych. Powinien być obecny, skromny, szczery, pracowity, wyrozumiały, a kiedy trzeba stanowczy.
Mój patron św. Paweł pokazuje moc płynącą ze spotkania z Jezusem, przemienia całe życie dla Pana.
W czasie wolnym lubię góry, spotkania z przyjaciółmi, bliskimi i braćmi w kapłaństwie. Dłuższe wolne, czy urlop, to dobry czas na porządne rekolekcje np. Lectio divina.