Oprawę comiesięcznej Mszy św. pielgrzymkowej w katedrze wrocławskiej zapewniła tym razem grupa XIV.
Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Topolnicki przewodnik grupy, natomiast homilię wygłosił drugi z przewodników, ks. Łukasz Romańczuk. Przypomniał, że dobiega końca okres wielkanocny w Kościele. Zwrócił uwagę, że im dalej od Wielkanocy, tym bardziej możemy dostrzec wśród osób wierzących spadek entuzjazmu z faktu zmartwychwstania. - Świadczy o tym coraz mniejsza frekwencja na niedzielnych Mszach Świętych, a także spadek ilości przyjmowanej Komunii Świętej, czyli rzadziej jesteśmy w stanie łaski uświęcającej. A my, którzy w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego razem z Marią Magdaleną szliśmy zobaczyć pusty grób, powinniśmy się za sprawą tego wydarzenia i tego świadectwa oraz świadectwa tych osób, które spotkały Pana, stawać się ludźmi zmartwychwstania, czyli tymi, którzy spotkali Chrystusa - przekonywał.
Tłumaczył, że ten, który spotkał Chrystusa staje się Jego przyjacielem. - Dziś mówi nam wyraźnie, że czyni nas przyjaciółmi, a nie sługami, ponieważ oznajmił nam wszystko, co usłyszał od swojego Ojca - dodał. Zastanawiał się też w jaki sposób odpowiadamy Jezusowi. Pytał czy dostrzegamy, nawet w najmniejszej rzeczy Jego obecność, a także czy w tej przyjaźni jesteśmy bezinteresowni i czy potrafimy się za nią odwdzięczyć, docenić i Jemu zaufać.
Nawiązał też do postaci św. Macieja Apostoła wybranemu w miejsce Judasza. - Nie był przypadkowym człowiekiem, ale był tym, który w swoim życiu poznał Pana Jezusa, który widział Jego dzieła i tym, który po zmartwychwstaniu patrzył na te działania, które podejmowali Apostołowie - przybliżał postać świętego.
- Być może tak jest w naszym życiu, że stajemy w pozycji poszukiwania Pana Boga, albo już Go poznaliśmy, ale chcemy pogłębiać naszą wiarę i szukamy takiego sposobu, żeby doświadczyć Boga w swoim życiu, by stać się jeszcze lepszym uczniem Chrystusa. Jest takie wydarzenie, podczas którego doświadczenie wiary łączy się z młodością. To Piesza Pielgrzymka Wrocławska na Jasną Górę - przekonywał.
Kaznodzieja podkreślił, że na szlaku doświadcza się Bożej obecności niemal na każdym kroku, choćby przez sakramenty - Eucharystii i pojednania - a także przez adorację Najświętszego Sakramentu. Dodał, że podczas pielgrzymki możemy doświadczyć Pana Boga również w spotkaniu z drugim człowiekiem. - Spotkamy tam bardzo wiele osób, które w swoim życiu kierują się największym przykazaniem - miłości. Doświadczamy Boga w słowie, w modlitwie, w każdej chwili ciszy. Każdy, kto na poważnie pokona ten trud pielgrzymowania, to wróci z Jasnej Góry odmieniony, wróci jako ten, który na serio traktuje Boże Słowo i swoją obecność w Kościele.
Ks. Ł. Romańczuk zauważył, że św. Maciej nie zostawił doświadczenia spotkania z Bogiem tylko dla siebie. Podkreślił, że podobnie jest z nami - powinniśmy się swoim doświadczeniem z radością dzielić z innymi. - Ten kto uczestniczy w sztafecie wiary jest odpowiedzialny za to słowo, które przekazuje, za swoje czyny, za swoje świadectwo, by nie stało się antyświadectwem - nauczał.
Zachęcał, by wyobrazić sobie, że jesteśmy tymi, którzy z entuzjazmem wracają z pieszej pielgrzymki i chcą przekazać swoją wiarę drugiemu człowiekowi. Po wyjściu na ulicę spotykamy człowieka i opowiadamy mu o zbawieniu, o Chrystusie o zmartwychwstaniu, a on odrzuca nas i mówi, że nie ma czasu na słuchanie. - Wtedy przychodzi nam do głowy, że ten człowiek nigdy nie stanął na linii startu, że od razu sam siebie zdyskwalifikował, bo nie chciał poznać Jezusa Chrystusa, nie chciał pobiec z Nim ramię w ramię. A co na to Pan Jezus? Na pewno tego człowieka nie przekreśla, ale oczekuje. Oczekuje, ale nie przymusza, bo dał człowiekowi wolną wolę, że sam może wybrać. To człowiek podejmuje decyzję. A my, którzy poznaliśmy zmartwychwstałego Pana Jezusa nie poddajemy się pierwszą porażką. Idziemy dalej i głosimy prawdę - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że są też tacy, którzy stają na linii startu, ale po drodze zaczynają łamać reguły - przykazania Boże. Podkreślił, że na takich na mecie czeka dyskwalifikacja. Dał też wskazówkę, co zrobić, by nasze świadectwo było skuteczniejsze. - Naszej wiary nie powinniśmy przeżywać indywidualnie. Chrystus po to stworzył wspólnotę Kościoła, abyśmy na tej drodze się wspierali, abyśmy w tej sztafecie mogli dalej biec. Życzmy sobie, aby w tym czasie entuzjazm zmartwychwstania nigdy w nas nie gasł, ale by się nieustannie odnawiał - dodał na zakończenie.
Posłuchaj całej homilii:
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.